piątek, 16 maja 2014

Stary przyjaciel...Słów kilka o serii DS Trainer ASICS.

GEL-DS Trainer, jest cenioną przez biegaczy serią butów sportowo-treningowych. Producent dedykuje ją dla neutrali i pronatrów. W ostatnim czasie Asic wypuścił na rynek 19 model Trainerów, więc jest już na rynku obecny kilka ładnych lat...A co sądzę o nich ja, użytkowników modeli o numerach 15 i 18? 






Pamiętam jak dziś, moment gdy ponad 4 lata temu (jeśli mnie pamięć nie myli, a z tym już bywa u mnie jak z włosami...czyli słabo), na mych nogach zagościły pierwsze DS Trainery o numerze 15. I co? Znajomość nie zaczęła się kolorowo, nie mogłem się do nich przekonać...jednak z biegiem czasu, a właściwie kilometrów, było coraz lepiej, aż w końcu stały się moimi ulubionymi butami treningowymi i żaden kolejny model w którym biegałem, nie był wstanie konkurować z "piętnastką"... Ciężko było mi się z nimi rozstać...Ciężko. Zrobiłem w nich dobre 4 tyś kilometrów, towarzyszyły mi w przygotowania do pierwszego maratonu, do  kilku Mistrzostw Europy w Canicrossie. Pamiętam, że dwa lata temu na ME ESDRA w Niemczech, to właśnie w nich robiłem rozbieganie po trasie zawodów oraz to one towarzyszyły mi na każdej rozgrzewce przed biegiem, choć już miały nie jedną dziurę, a duży palec mógł spokojnie rozglądać się dookoła i podziwiać niemiecką krainę. Kiedy, już biegałem większość treningów w nowszych butach, to w momencie pojawiania się jakiejś kontuzji, zawsze wracałem do starych sprawdzonych "piętnastek". Były, tak idealnie dopasowane do mojej stopy, że leczyły mnie z każdej kontuzji jak najlepszy znachor...Wiele pięknych chwil spędziłem z tymi butami. Niestety, teraz musiały odejść na emeryturę, każda  nawet najlepsza materia ma swój ograniczony czas życia. W tej chwili plastikowe elementy zapiętka, wyszły na światło dzienne i zaczęły tworzyć rany na stopach. Ach...chyba nigdy ich nie wyrzucę. Po "piętnastkach" długo szukałem godnego następcy, wypróbowałem wiele butów, w niektórych nawet przebiegłem kilka tyś km...ale to nie było to...nie miały tego blasku. Postanowiłem w końcu postawić na młodszego brata "piętnastki", czyli "osiemnastkę"...jak było?




Podobnie jak ze starszym bratem! Pierwsze treningi, nie były zachwycające. Musiałem się do tego buta przekonać. Wydawał mi się zbyt miękki, do tego towarzyszyło mi uczucie dużego luzu, który miała stopa w tym bucie. Muszę jednak przyznać, że pierwszym treningiem, jaki zrobiłem w tych butach, było 4x4km interwału, w sumie 26 km biegania...Można powiedzieć, że odważnie, jednak wszystko zakończyło się bez otarć i wszelakich  bóli stopy!!!Dobry but! Z czasem, zacząłem się przekonywać do młodszego brata "piętnachy". Teraz, po 200-300 km, jestem pewien, że ten but to był dobry wybór, i że jest on godnym następcą mojej ukochanej starej, zdezelowanej pary obuwia. Czy będę miał  z nim tyle wspomnień, co ze starszym bratem...zobaczymy, to już zależy ode mnie!

Słów kilka o moich odczuciach, względem butów tej serii. Producent kwalifikuje je jako but treningowo-startowy. W mojej opinii, jest to bardzo dobry, dynamiczny but...treningowy. Stosuję go do każdego rodzaju treningu, od długich interwałów do wybiegań 30km. Jednak nie ubrałbym go na żadne poważne uliczne bieganie, wymagające dużych prędkości, czy miał by być to start w zawodach czy trening na krótkich odcinkach w których biega się na prędkościach maksymalnych. Jak na startówkę buty te są zbyt ciężki i ciut za toporne. Nie dają tej dynamiki, co np. Hyperspeedy tego samego producenta. Choć może to być moje subiektywne odczucie, ponieważ jestem biegaczem lekkim(ok. 60 kg żywej wagi), dla cięższych, mniej doświadczonych biegaczy, może to być idealny but do przebiegnięcia maratonu lub półmaratonu. Za to trainery świetnie sprawdzają się na długich wybieganiach, mogę spokojnie w nich biec w tempie "konwersacyjnym", jak i równie dobrze zdecydować się na szybszą końcówkę w tempie maratonu, jeśli jest taka w planach. Żaden problem dla tych butów, zarówno dla młodszego jak i starszego brata.

Muszę też zauważyć, że producent u młodszego brata zastosował miękki, dający więcej luzu zapiętek, była to w mojej ocenie dość duża wada u starszego brata, gdzie to zapiętek był bardzo sztywny i mógł powodować bóle achillesa. Cholewka tych butów, po odpowiednim zasznurowaniu, dobrze opina stopę i pozwala na szybkie bieganie, w komfortowych warunkach. Szczególnie w "osiemnastce", cholewka buta jest, miękka, przewiewna i delikatna jak w domowych kapciach. Te buty są na prawdę wygodne. Własnie w obrębie budowy cholewki, można zauważyć największe zmiany wśród braci. Młodszy jest kolorowy, zgodny z "biegową" modą, wygodny...starszy był klasycznym wyznacznikiem "biegowego piękna butów", no cóż do najładniejszych butów nie należał i teraz wygląda jak z innej epoki...W sumie to była inna epoka, but jeszcze wtedy miał przede wszystkim"biegać" a nie wyglądać.

Co do podeszwy, choć zastosowano inny mostek wspierający i całość na pierwszy rzut oka wygląda inaczej...to jednak wg mnie konstrukcja ta jest podobna. I dobrze! Lepsze wrogiem dobrego, jak mawiają. Podeszwa zapewnia, dobre odbicie, solidnie trzyma się asfaltu i jak trzeba można mocno "grzebnąć" stopą mając pewność, że nie stracimy przyczepności.




Młodszy brat, straszy brat...niby dwa różne buty, ale jednak bardzo do Siebie podobne. Cieszy mnie to że Asic powrócił do tej koncepcji buta, bo jednak dwa modele poprzedzające "osiemnastkę" był trochę innej konstrukcji. Trainery, to solidne buty treningowe, dla wymagających zawodników oraz bardzo dobre obuwie dla początkujących biegaczy do startu w zawodach! Polecam... i to nie tylko przez sentyment do tej linii...może dane mi będzie przetestować kolejne modele...

Miłego!!!